sobota, 19 września 2015

Najgorszy dzień w życiu




Kochany pamiętniczku...

Dzisiaj jest najgorszy dzień w moim życiu. Nic mi się dzisiaj nie udaje. Co dotknę to zaraz się psuje, niszczy. Już na sam początek dnia stłukłam talerz i odłamkiem rozcięłam rękę. Potem okazało się że nie dostałam wyczekiwanej kasy z domu.
 Mam nadzieję że to po prostu lekkie opóźnienie i zaraz przyjdzie przelew.


Na domiar złego zauważyłam że Wolf kuleje. Weterynarz powiedziała że nic złego nie widzi. Możliwe że po prostu się gdzieś uderzył i go boli jak opiera się na tej nodze, ale żeby wykluczyć poważniejsze choroby musiała porobić mu parę badań dlatego zostawiłam go w klinice. Mam pójść tam jutro dowiedzieć się co z nim.
Mogę mieć tylko nadzieję że to nic poważnego, szczególnie że nie dostałam żadnych pieniędzy i nawet nie wiem za co kupię sobie jedzenie. Może jak poproszę Stefana to da mi zarobić w stajni parę groszy.


Chciałabym się obudzić,żeby cały ten dzień był po prostu złym snem...


Dobra, lecę zapytać Stefana o jakąś pracę w stajni.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz