Sukces!

Kochany pamiętniku...

Udało się! Udało mi się wynegocjować wizyty w stajni i dostałam się do szkoły w Jorvik!
Jestem taka szczęśliwa! Jeszcze dostałam od takiej laski, Hawaii Jones, z Nowej Granii ciuchy za pomoc w poszukiwaniu jakiegoś Araxas. Prawie zginęłam bo jaskinia do której weszłam zaczęła się trząść. W ostatniej chwili uciekłam z niej. Nie znalazłam tego po co się tam udałam, ale dała mi zestaw. Nawet ładny, tylko te spodnie... Okropnie brzydkie.

Zrobiłam z tych ciuchów i sprzętu wygrzebanego z szafy zestaw. Oczywiście spodnie wzięłam inne. Tamte chyba sprzedam.

Wstępnie było inne ogłowie, ale to bardziej pasuje. No i jest westernowe, a tamto do jazdy klasycznej. Co prawda konie w jorvik są bardzo wszechstronne, ale mimo wszystko Ash lepiej radzi sobie w westernie. Pasuje do niego ten zestaw. Ładnie mu w nim.

Muszę trenować jazdę w stylu western bo dość kiepsko mi idzie. Już dzisiaj trochę jeździłam z Ash-em.

Musi być ładny bo, uwaga, Mia powiedziała, że fajna stylka. Rzadko można coś takiego usłyszeć od niej. Niestety po tym Mia stwierdziła, że jej nie kocham. Przecież to kłamstwo! Kocham ją, ale ona mi nie wierzy :'c