niedziela, 11 października 2015

Złoty koń + koniec treningu




Kochany pamiętniczku...

Wolf już nie kuleje. Jestem z tego powodu przeszczęśliwa.

Od niedawna zaczęłam jeździć na Goldmagic-u. To mój drugi achał. Obawiałam się czy ten też będzie taki kochany. Czy będę się z nim tak dobrze dogadywać jak z Sunmagic-em. Na szczęście oboje są świetnymi wierzchowcami.
W ogóle okazało się że Gold to młodszy brat Sun-a.
Ostatnio dużo jeździłam na Goldmagic-u. Tak jak starszy brat, Gold kocha skoki.



Dzisiaj zabrałam go na halę. Najpierw trochę próbowałam dresażu, ale Gold próbował brykać, więc zabrałam go na skoki. Tam spisał się na medal.







Jutro wezmę Sun-a na przejażdżkę. Może do lasu? Zobaczy się jeszcze.


Sorki za niezgodność fryzury, ale zdjęcia robiłam w innych dniach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz