Kochany pamiętniczku...
Z Wolfem coraz lepiej. Okazało się że kowal źle wbił podkowiak i uszkodził kopyto. Zabiję dziada za to co uczynił. Wet poradziła żebym zostawiła go w boksie jakiś czas.
Jak usłyszałam diagnozę bardzo mi ulżyło. Myślałam o najgorszym. Na szczęście nie potrzebne jest leczenie. Po prostu musi odpocząć.
Ostatnio ostro trenowałam Cynamona. Kochany kucyk podczas swoich pierwszych zawodów zdobył medal za 2 msc.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz