niedziela, 25 października 2015

Pierwsza przejażdżka po kontuzji


Kochany pamiętniczku...
Dzisiaj pierwszy raz po kontuzji dosiadłam Wolf-a. Z trudem powstrzymywałam go przed cwałem.
Nadal boję się, że jego kopyto jest za słabe na szybką jazdę więc cały czas jechaliśmy stępem.


Pojechaliśmy do Moorland i z powrotem do stajni, nie chcę go na razie przemęczać. Widać jak brakowało mu ruchu po świeżym powietrzu. Odkąd zauważyłam, że kuleje właściwie większość czasu stał w boksie.

Eh... Jutro niestety poniedziałek ;-; Znowu szkoła... Chciałabym żeby były już wakacje.



1 komentarz:

  1. WOW *_* Wspaniały ten filmik, miszczu c: Biedna klacz :'( Fajnie że już po kontuzji c;

    OdpowiedzUsuń